Uprawa grzybów Boczniaki w Twoim ogrodzie - 2015

Witam, dzisiaj opowiem Wam o moich udanych doświadczeniach w uprawie boczniaków.

Jestem inżynierem budownictwa, mieszkam w Doniecku, uwielbiam wymyślać i pracować w ogrodzie.

Zainteresowałem się uprawą boczniaków, więc wymyśliłem projekt i nazwałem go „Kołyska”

Oto link do źródła:

Niesamowite cieszy oczy!

Denis Khokhlov, Donieck
wynalazca roweru z napędem na wszystkie koła Kalmius
Instagram: DEN1S111

W naszym klimacie boczniaki w takiej „kołysce” piecze się żywcem w grzybni. Tutaj norma wynosi do +40 w cieniu latem, ale na słońcu +50. A w przypadku grzybów nie potrzebujesz więcej niż 18 stopni, zazwyczaj optymalne jest tylko +10.

Uprawiałem boczniaki kilka razy, kupowałem gotowe worki z grzybnią i pożywką i hodowałem je w piwnicy. Rosły zawsze, chociaż nie w ilościach obiecywanych przez sprzedawcę grzybni.

Celowo niczego nie podkreśliłem.Mam taki kikut, na którym hodowałem boczniaki, trochę w cieniu, za stodołą. Nawet się nim nie zajęłam. Właśnie je posadziłam i wyrosły jak chwasty. Właśnie zebrane.

Zawsze hoduję boczniaki w torbie, która zawiera już grzybnię boczniaków. Moim zdaniem zbiory grzybów na pniu będą znacznie skromniejsze. Aby nieco zwiększyć plon, należy nieco zakopać spód pnia w glebie i podlać go.

Leją deszcze. Co więcej, w tym roku latem było ich jakoś za dużo. Twierdzę, że nie zrobiłem zupełnie nic, żeby zebrać boczniaki (i nie tylko). Po prostu posadziłem grzybnię w pniu i tyle. I rosły jak chwasty.

Boczniaki rosną w naturze na drzewach. Nigdy nie zwracałem uwagi na dziwne narośla na starych i suchych drzewach - to boczniak. W zależności od umiejscowienia na pniu grzyb ma jednostronną lub okrągłą czapkę.

Kontynuując temat. Nasz październik w rejonie Moskwy okazał się zaskakująco ciepły i zaledwie wczoraj, kiedy byłem na daczy, ze zdziwieniem zobaczyłem, że mam nowe zbiory boczniaków. Niewiele, ale zeszło jakieś półtora kilograma :)

Tak ciepła pogoda w drugiej połowie października jest rzadkością. Dlatego w zimnych porach roku nadal lepiej jest uprawiać boczniaki w piwnicy lub szklarni. Zazwyczaj boczniaki rosną w trzech falach grzybów.

Rzadko jeżdżę na daczę w zimnych porach roku, więc tego rodzaju uprawa grzybów zdecydowanie nie jest dla mnie. A w domu mam tylko warzywa. Grzyby na ogół nie są łatwe w uprawie. I nie ma miejsca.

Oczywiście, ponieważ grzyby potrzebują osobnego pomieszczenia o wymaganej temperaturze i dużej wilgotności. Ponadto w miejscu uprawy grzybów w powietrzu pojawia się duża ilość zarodników grzybów, co jest niebezpieczne dla zdrowia.

O swoich doświadczeniach w uprawie boczniaków pisałam już na forum. Któregoś razu ściąłem choinkę, pozostawiając pień około półtora metra nad ziemią, zrobiłem w tym pniu nacięcia, wypełniłem je ziemią, napełniłem wodą i po prostu posadziłem w nich grzybnię boczniaków. Zbiory okazały się zaskakująco doskonałe.

Nasz boczniak na pniakach w ogóle się nie sprawdził, ale w workach z grzybnią rośnie normalnie i daje dobre plony. Uprawiamy go w piwnicy, przy określonej wilgotności i temperaturze.

Czy boczniaki rosną na choince? Nigdy tego nie widziałem. To jest drewno żywiczne. Boczniaki zbierałam wyłącznie na drzewach liściastych, głównie na topolach. Nie próbowałam jeszcze jej uprawiać w domu.

Tak, całkiem tak. Jestem w tym pniu, właśnie zrobiłem mnóstwo nacięć, które w jakiś sposób wypełniłem ziemią, w którą faktycznie posadziłem grzybnię grzybową. Ale wtedy sam świerk, w pniu, w którym zrobiłem mini-farmę, jest suchy. Żywicy już dawno nie ma.

Oczywiście konopie lepiej sprowadzić z lasu, gdzie drewno będzie znacznie czystsze, pozbawione zanieczyszczeń ołowiem i sadzą osadzających się ze spalin samochodowych, a jeszcze łatwiej będzie kupić gotowe worki z grzybnią boczniaków i boczniakami podłoże i uprawiać grzyby.

Podany link nie otwiera się.
A co do prezentacji - nieważne, byleby sami mieli co zjeść. Kupiłam je w sklepie - są pyszne. I nie robak. Może uda się je zachować?

Boczniaki świeże można kupić przez cały rok – nie są to grzyby sezonowe. Ponadto najlepiej nie konserwować grzybów, ale je solić. Jeśli jesz konserwy, możesz zachorować na zatrucie jadem kiełbasianym.

Szczerze mówiąc, jestem przyzwyczajony, że tego typu grzyby dobrze rosną w specjalistycznej piwnicy, ale jak rozumiem, proponujesz uprawiać grzyby na zewnątrz, bezpośrednio na świeżym powietrzu?

Mam również pozytywne doświadczenia z uprawą boczniaków na balkonie! Uprawiałam je w małych torebkach do zamrażania. Są trwalsze, a jednocześnie perforowane. A moje podłoże było super proste i superekonomiczne. Nie przejmowałem się żadnymi dodatkami. Po prostu podarłam komórki jajowe (tekturowe) na małe kawałki i zmieszałam je z łuską nasion słonecznika. Całość moczyłam we wrzącej wodzie przez kilka godzin.Potem ostygło - wymieszałem z garścią grzybni zbożowej boczniaków, szczelnie napełniłem worki i zacząłem czekać na zbiory. Z każdego worka było 300 gramów grzybów!