Szklarnia, którą wybrać?

Chcę wreszcie postawić na daczy szklarnię, żeby móc tam uprawiać pomidory i paprykę. Proszę o podpowiedź który lepiej wybrać aby służył jak najdłużej. No cóż, ja też nie mogę się zdecydować na wielkość szklarni.

Mój mąż sam zbudował szklarnię. To nie jest trudne. Wykonany jest z metalowej ramy o wymiarach 3 na 4 i pokryty poliwęglanem. Stoi już 3 lata. Polecam okleić folią, bo jest łatwa w montażu, tańsza od szkła i elastyczna. Dach musi być łukowy lub asymetryczny, a nie płaski, w przeciwnym razie woda nie będzie spływać i pozostanie na dachu.

No cóż, mamy dość starą szklaną szklarnię, mogę powiedzieć tylko jedno, jest dość trwała. Przez cały okres jego użytkowania (czyli około 10 lat) do wymiany było tylko kilka szkieł, a potem z powodu żywiołów. A poliwęglan to nowoczesny materiał, jeśli kiedykolwiek będziemy musieli zmienić szklarnię, wybierzemy go.

Rozmiar wybierz w oparciu o wielkość potrzebnych zbiorów, wielkość działki i miejsce, w którym postawisz szklarnię, tak aby nie zakrywać nią innych roślin. Ludzie kupują teraz trwałe materiały - głównie poliwęglan.

Teraz nie musisz się już męczyć, kalkulować swoje finanse i kupować gotową szklarnię, wystarczy wybrać odpowiednie miejsce i zdecydować o wielkości szklarni.

Radziłbym również nie oszczędzać i nie wydawać pieniędzy na zakupioną szklaną szklarnię. Posłuży ci długo. I wybierz średnie rozmiary, wystarczające na pomidory i paprykę. Przywiązuj pomidory tylko do kratek.

Szkło to najgorsza opcja dla szklarni, choćby dlatego, że jest krótkotrwała. No cóż, przynajmniej może zostać uszkodzony przez grad, a zimą pod ciężarem śniegu może pęknąć. Jeśli zamierzasz zrobić szklarnię, będzie ona oparta na poliwęglanie komórkowym.

Całkowicie zgadzam się co do szkła. Kiedyś mieliśmy szklarnię zbudowaną ze starych ram okiennych, więc musieliśmy się martwić o wymianę szkła. Albo uderzysz w nie łopatą, albo grabiami, szkła jest dużo i możesz się skaleczyć odłamkami.

Ogólnie rzecz biorąc, poliwęglan może zostać uszkodzony przez grad i pęknięty przez śnieg, jeśli nie zostaną zamontowane podpory. W tym roku mieliśmy burzę gradową, węglan w górnej warstwie wpadł do małej dziury. I oczywiście węglan jest dobrą szklarnią.

Można także kupić poliwęglan o grubości 6 mm. I zamów wzmocnioną ramę. Na Dalekim Wschodzie stosuje się ramy wzmocnione, ponieważ obciążenie śniegiem jest ogromne (mimo kopułowych dachów śnieg nadal zalega na nich grubą warstwą).

Węglan o grubości 6 mm jest również podatny na grad, dlatego na dachu należy zastosować płyty o grubości 10 lub 16 mm.Jeśli dach szklarni będzie dwuspadowy o nachyleniu 45 stopni, na dachu nie będzie śniegu i można wykonać lekką ramę.

Jeśli zainstalujesz stromy dach, śnieg nie pozostanie na nim, a wiatr zostanie zatrzymany przez specjalne pionowe połączenia w ramie szklarni. Dlatego wybór odcinków rur profilowych do ramy będzie zależał od projektu szklarni.

Jeśli weźmiesz poliwęglan komórkowy, grad przeniknie przez niego, nawet jeśli będzie grubszy. Jest w zasadzie pusty w środku. Ale jeśli weźmiesz arkusz poliwęglanu, to nawet jeśli ma on grubość 3-4 mm, wytrzyma uderzenie młotkiem. Ale jest też droższy.

Poliwęglan komórkowy występuje również w różnych mocach. Pokryliśmy rynek takim materiałem o grubości plastra miodu 16 mm. Minęło ponad pięć lat, w tym czasie grad padał nie raz. Poliwęglan nie ma żadnych uszkodzeń.

Jesteś pewien, że miałeś poliwęglan? Mimo to poliwęglan, a nie PMMA (poliakrylan metylu), jest materiałem wandaloodpornym. Często jest mylony z poliwęglanem. Ale nie zawsze możesz przebić prawdziwego młotkiem. Co najwyżej pojawią się pęknięcia.

Rzeczywiście, poliwęglan przenika grad, ale nie byle jaki, my na dachu jednego z budynków zamontowaliśmy poliwęglan o grubości 16 mm. Klient specjalnie kupił go tak, aby nie został uszkodzony przez grad.

Wybierz rozmiary w zależności od tego, ile wysiłku możesz na to przeznaczyć, ponieważ ze szklarniami jest dużo kłopotów. Mieliśmy 3 m x 5 m. Bardzo się w tym zmęczyłem.

Dla każdego jest inny rozmiar, ale ja założyłem dla siebie dwie szklarnie. Jeden został złożony z metalowej ramy i poliwęglanu. Kilka razy spadł drobny grad, wszystko było w nienaruszonym stanie. Drugi tani zrobiłem w całości sam, z drewnianych klocków i grubego polietylenu + zrobiłem otwierany dach. Obydwa jeszcze stoją, choć wydaje mi się, że ten z polietylenu może nie wytrzymać dużego gradu.

Rozmiar szklarni należy dobrać w taki sposób, aby pośrodku znajdowała się ścieżka, a w łóżkach po obu jej stronach wygodnie było pracować z tej ścieżki. Długość wykonuję jako wielokrotność szerokości arkusza poliwęglanu. Zawsze robiłem szklarnie łukowe z rur profilowych.

Mamy małą szklarnię z poliwęglanu, choć zgadzam się z jej kruchością, ale nie używałem jeszcze żadnego innego materiału do budowy szklarni. Jak na razie grad nic nie uszkodził.