Vanka-mokra

Czy ktoś ma w domu kwiat Vanka-mokry? Bardzo mi się podoba, ale nadal nie rozumiem, jak właściwie o niego dbać, aby wspaniale kwitł. U mnie w domu kwitnie bardzo rzadko drobnymi kwiatkami.

I przyłączam się do tego tematu! Moja Vanyusha już od roku nie zachwyca mnie swoimi kwiatami! Chociaż wcześniej wszystko mu się podobało...

To tyle, tak sobie pomyślałem, może sama roślina się postarzała??? W jakim wieku powinien urosnąć? Czy będziesz musiał zakładać nową fabrykę? Szkoda, to bardzo ładny kwiatuszek.

Mam młodą roślinę, posadzoną w maju 2014 roku, która zaczęła kwitnąć w październiku lub listopadzie. Przed kwitnieniem nawet nie wiedziałam, że to balsam i jak o niego dbać, potem odnalazłam go w identyfikatorach patrząc na kwitnienie. Nie powiem, że kwitnie obficie - 2-3 kwiaty na dwóch górnych pędach, ale zwalimy to na jego młody wiek))) Podparłam go i ostatnio uszczypnęłam kilka pędów, które nie miały pąków. Zaczęła już wypuszczać kwiatostany boczne, mam nadzieję, że zakwitną do wiosny. Podlewam często, ale z umiarem, jeśli trochę posiedzi w suchej glebie, opadają liście, to opryskuję, ale staram się nie dostać tego na same kwiaty, bo po takim deszczu szybko opadają.

Nie lubi ekstremalnego ciepła i przepełnienia. Kup w sklepie specjalny poziom wilgotności gleby. (rura jest włożona w ziemię. Wlać wodę). Sam kwiat musi go wyciągnąć. Ogólnie Vanka nie jest kapryśnym kwiatem. Po prostu utrzymuj temperaturę i wilgotność na poziomie 1.