Opryskiwacz
Miałem stary radziecki opryskiwacz, ale się zepsuł. A ja nie rozumiem nowoczesnych narzędzi ogrodniczych. Kto z czego korzysta? Czy możecie mi powiedzieć, który opryskiwacz jest lepszy?
Miałem stary radziecki opryskiwacz, ale się zepsuł. A ja nie rozumiem nowoczesnych narzędzi ogrodniczych. Kto z czego korzysta? Czy możecie mi powiedzieć, który opryskiwacz jest lepszy?
Czy masz na myśli zwykłą butelkę ze spryskiwaczem czy różne nowoczesne końcówki do węża do podlewania? Jeśli są dysze, to jest ich bardzo szeroka gama, można je wbić w ziemię i podlać sam ogród.
doskonały system nawadniający we Włodzimierzu
Gram online, uwielbiam hazard, bardzo dobre pieniądze, polecam, gram tutaj https://casino-3-topora.com/zerkalo/
Podlewanie ogrodu i opryskiwanie roślin różnymi środkami ochronnymi to różne sprzęty. Próbowałem opryskiwać ogórki i marchewkę zwykłym opryskiwaczem do kwiatów domowych. Jest przymocowany do plastikowej butelki. Produkt rozpylany jest w bardzo małych kroplach, a jego zużycie jest niewielkie.
Kiedyś mieliśmy mały rozpylacz, który nakręcaliśmy na butelkę. Teraz mój mąż kupił dobry z 15-litrowym cylindrem. To prawda, nie pamiętam marki, ale przysięga, że wcześniej tego nie robił, cierpiał. Dlatego nie oszczędzaj pieniędzy, kup od razu dobry.
Nie rozumiem, jakie jest jego zadanie? Trzeba to jeszcze podlewać samemu... bo dla niektórych roślin podlewanie musi być mocne. Co on robi? Nigdy nie myślałem...
Najprawdopodobniej dziewczyna miała na myśli opryskiwacz służący do zabijania owadów i wszelkiego rodzaju szkodników. A to, co podlewa, nazywa się opryskiwaczem, dystrybutorem. I oczywiście nie można nigdzie się ruszyć bez opryskiwacza. Jakbym nie miał rąk.
Nigdy nie kupowaliśmy żadnego specjalnego opryskiwacza. W razie potrzeby użyj dobrze wypłukanej butelki z rozpylaczem, np. płynu do mycia okien.
Jeśli chcesz przetworzyć duży obszar, taki jak mój - 21 akrów, twoja opcja w ogóle nie będzie działać. Poza tym czasami trzeba spryskać Roundupem obwód obszaru za płotem. Zatem im większy obszar, tym większe zapotrzebowanie na zwykły zraszacz.
Posiadamy opryskiwacz firmy Listok. Nieźle, niezbyt drogo, ale nie wiecznie, sam wąż był już naprawiany 2 razy, bardzo szybko się zepsuł. Łatwiej jest podłączyć wąż do kranu i podlewać go ręcznie.
Opryskiwacz jest zwykle używany do traktowania roślin środkami chemicznymi, stymulatorami wzrostu itp. Koszt dobrych opryskiwaczy waha się od 1000 do 1500 rubli. Nie ma sensu kupować drożej (no chyba, że masz obszar 100 hektarów).
Czy obszar jest duży? jeśli nie jest zbyt dobry, radzę kupić jeden z tych zraszaczy
Posiadam opryskiwacz ze zbiornikiem i wężem. Pojemnik zakłada się na ramię i można z nim spacerować po ogrodzie oraz pracować przy warzywach czy drzewach owocowych. Pojemnik posiada wbudowaną pompkę, która wytwarza w jego wnętrzu nadciśnienie. Opryskiwacz jest wygodny i przy jednym napełnieniu pozwala na opryskiwanie kilku akrów ogrodu.
Kupiłem pilarkę STIHL SG 11 i okazało się, że jakość nawet opryskiwacz przebija chińskie - rączka pompy działa dobrze, nie zatruwa, jeśli ją zostawimy długi czas i po prostu wygodnie się go trzyma. Nadepnął na niego przez przypadek i chyba w odróżnieniu od chińskiego nie pękł, trochę się ugiął, ale nacisk wszystko wyrównał.
Używamy zwykłej pompowej Lemiry 05-101 o pojemności 12 litrów, łatwej w obsłudze i bezobsługowej, działa prosto, tłok pompuje powietrze, pod którego ciśnieniem roztwór uderza w dysze i całkiem dobrze rozpyla . Oczywiście lepiej pracować w dwie osoby, jedna pompuje, druga kieruje dysze we właściwym kierunku, po pierwsze, przy okazji, ten, który pompuje, będzie także ćwiczył mięśnie!
Opryskiwacz mam już chyba ze sto lat i używam go dosłownie kilka razy w roku, dlatego ważne jest, aby taki wybrać, aby sam pojemnik był wykonany z wysokiej jakości materiału, nie rdzewiał i nie rdzewiał. szybko ponieść porażkę.
Nasz pojemnik na opryskiwacz zaczął rdzewieć w zeszłym roku, ale sądzę, że taki opryskiwacz posłuży bardzo długo, ponieważ używamy go tylko kilka razy w roku, a rdzy jest bardzo mało.
Mam jakiś chiński opryskiwacz, kupiony Bóg wie kiedy, z butlą 5-litrową. Działa już wiele lat i nie ma żadnych problemów, a pamiętam, że kilka razy go kupowałem... Ale tak wyszło :)
W opryskiwaczach nie ma większych awarii, np. może zapchać się dysza, odkręcić ją, wyczyścić i tyle.Zdarza się, że pompka nie podnosi ciśnienia w butelce z rozpylaczem. Tutaj również wszystko nie jest bardzo trudne, należy wyjąć pompę i dopasować gumowy mankiet, który znajduje się wewnątrz pompy.