Kasztanowiec pospolity - sami go uprawiamy

Czy lubisz kasztany? No cóż, nie jako danie, które w sumie uważam za egzotyczne, ale jako drzewo? Tak jak? Naprawdę to lubie! Duży kasztanowiec - to poprawna nazwa tego pospolitego drzewa. Jest bardzo piękna - wysoka, rozłożysta. Kiedy kwitnie, ubiera się w duże kwiatostany w postaci świec, a jesienią rozrzuca błyszczące, okrągłe owoce, ubrane w kłującą skorupę - „jeże”, które dzieci i z jakiegoś powodu starsze kobiety uwielbiają zbierać.
Chociaż dlaczego z jakiegoś powodu? Kasztan - bardzo pożyteczna roślina. Wiele osób przygotowuje wszelkiego rodzaju lekarstwa z owoców tego cudownego drzewa, ponieważ prawie wszystkie jego części - kora, liście, kwiaty i owoce - mają właściwości lecznicze. Zawierają ogromną ilość przydatnych substancji. Przede wszystkim kasztan znany jest ze swoich właściwości wspomagających leczenie chorób naczyniowych – żylaków, hemoroidów, zakrzepowego zapalenia żył i owrzodzeń podudzi. Stosowany jest także przy procesach zapalnych oraz jako środek wewnętrzny i do kąpieli.
Wyhoduj kasztan Wydaje się to dość skomplikowane, ponieważ owoc zawierający nasiona przyszłej rośliny jest dość mocny i wydaje się, że tylko sama natura jest w stanie wyhodować to drzewo. Ale jakoś nam się poszczęściło. Wiosną podczas sprzątania okolicy dzieci znalazły w zeszłorocznych liściach kilka kiełków kasztanowców. Kiełki były jeszcze małe, ale mimo to zdecydowaliśmy się je posadzić. Co więcej, posadzili je nie na ulicy, ale w domu - w zwykłych doniczkach.Co zaskakujące, kiełki szybko zaczęły rosnąć i jesienią osiągnęły wysokość 30-40 centymetrów. Na zimę umieszczamy je w spiżarni, gdzie jest chłodniej, przykrywając je gazetami. Szczerze mówiąc myślałam, że nasze kasztanowce nie przeżyją tak niezwykłej zimy, a przynajmniej uschną. Ale przyszedł marzec i doniczki z kasztanami znów zajęły miejsca na parapetach. I maleńkie drzewka znów zaczęły rosnąć!
Tak minął kolejny rok. Wraz z nadejściem drugiej wiosny, pod koniec kwietnia, wyprowadziliśmy na zewnątrz nasze zwierzaki, które miały nieco ponad pół metra wzrostu. Rosną tam już od pięciu lat, wyrastając na młode, mocne drzewa. Tej wiosny planujemy posadzić je na obwodzie domu, tak aby zachwycały wszystkich przechodniów.
Uwagi
Zrobiłam to samo, jesienią posadziłam wzdłuż domu sadzonki jednoroczne o wysokości 40 cm.Teraz chyba pięć kasztanowców bezpiecznie przezimowało swoją pierwszą w życiu zimę i mam nadzieję, że nadal będą zachwycać mieszkańców naszego domu i naszego domu. oczywiście, że ja...
Pamiętam, że jako dziecko też uprawiałam kasztan w doniczce, moi rodzice długo wątpili, czy wyrośnie, czy nie. Ale kasztan i ja byliśmy bardzo wytrwali i przezwyciężyliśmy wszystko)))) Teraz za moim domem rośnie piękne drzewo i każdej wiosny zachwyca kwiatami wszystkich sąsiadów.