Sadzenie koperku i pietruszki na parapecie

pietruszka, koper, parapet, zima

Zimą bardzo potrzebujemy witamin na naszym stole, a witaminami są świeże owoce i warzywa, a także ulubione warzywa wszystkich, najczęściej koperek i pietruszka. Oczywiście możemy to wszystko kupić w sklepach, ale nie jest to zbyt trudne, a uprawianie zieleniny w domu, na parapecie, jest trudne.

Sadzenie kopru i pietruszki na parapecie nie jest tak skomplikowanym procesem, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. W tym celu udajemy się do specjalistycznego sklepu, w którym można kupić ziemię, nasiona, a także skrzynki lub doniczki.

Gleba, lepiej kupić ziemię na fiołki, jest idealna w składzie dla każdej zieleni. Do sadzenia lepiej jest używać skrzynek, ponieważ pomieszczą one dużą liczbę nasion niż w doniczce. W końcu sadzisz to wszystko nie dla piękna, ale dla jedzenia! A jeśli chcesz zaoszczędzić na doniczkach, to weź tetra-torebki z soków, przecierów i innych produktów, przetnij je na środku i dokładnie spłucz gorącą wodą, a w dnie wykonaj 3 małe otwory, aby zapewnić cyrkulację powietrza.

Nasiona kopru i pietruszki należy umieścić w gazie złożonej w dwóch warstwach, zalać ciepłym, jasnym roztworem nadmanganianu potasu i pozostawić na jeden dzień. Następnie w przygotowanym pojemniku z ziemią wykonujemy rowki o głębokości nie większej niż dwa cm, w które wkładamy nasiona i posypujemy je ziemią. Aby pierwsze pędy pojawiły się szybciej, podlewanie należy wykonywać codziennie 2 razy dziennie, w małych porcjach.

Ważną zasadą sadzenia kopru i pietruszki na parapecie jest obecność światła. ponieważz powodu jego braku Twoje rośliny będą miały jasnozielony kolor i nie będą miłe dla oka. W tej sytuacji z pomocą może przyjść świetlówka, która zapewni niezbędne światło i ciepło Twojemu mini-ogrodowi warzywnemu.

Każda roślina zasadzona z miłością nie omieszka zadowolić oka swego właściciela swoimi owocami!

Uwagi

Zeszłej zimy próbowałam wyhodować zieleninę na oknie, pietruszka wyrosła i bardzo dobrze się zwinęła, ale koperek wyglądał jak nitki, mimo że gleba była pożywna i było dużo światła (strona południowa). Nadal nie rozumiem na czym polegał mój błąd, może nasiona miały tzw. pamięć genetyczną i czekały na nadejście wiosny.